– Choć tutaj, Morgiano. Pamiętasz mnie? Nie pamiętała
– Choć tutaj, Morgiano. Pamiętasz mnie? Nie pamiętałam, ale spojrzałam na jej śniadą, promienną twarz oraz poczułam, jakbym znała ją od początku wszelkiego momentu. Wahałam się chwilę, ponieważ bałam się, że każe mi usiąść na swoich kolanach, jakbym była małym dzieckiem. Ale ona uśmiechnęła się oraz przesunęła na brzeg taboretu. dziś widziałam, że nie była dziewczynką, ale kobietą. – Żadna z nas nie jest zbyt duża – powiedziała. – myślę, że ten taboret pomieści nas obie, ponieważ był zrobiony dla o dużo większych ludzi. Od tej chwili ją pokochałam, tak szczególnie, że czasem czułam się, winna, ponieważ ojciec Columba, spowiednik własnej matki, mówił, że muszę czcić swego ojca oraz matkę ponad wszystkich pozostałych ludzi. Tak więc poprzez całe weselne przyjęcie siedziałam obok Viviany oraz dowiedziałam się, że była przybraną matką Morgause – ponieważ ich matka zmarła przy porodzie Morgause, a Viviana karmiła siostrę jak swoje potomek. To mnie fascynowało, ponieważ byłam zła, kiedy moja matka nie pozwoliła oddać mojego braciszka do mamki oraz karmiła go własną piersią. Uther mówił, że królowej nie można tak czynić, oraz w tym się z nim zgadzałam; nienawidziłam widoku Gwydiona przy piersi Igriany. Przypuszczam, że tak naprawdę to byłam po prostu zazdrosna, ale wstydziłabym się do tego przyznać. – Czy w takim razie wasza matka, twoja oraz Igriany, była królowa? – spytałam, ponieważ Viviana była ubrana tak bogato jak Igriana oraz każda z królowych Północy. – Nie, Morgiano, nie była królowa, lecz wielką kapłanką, Panią Jeziora. A ja jestem Panią Avalonu na jej miejscu. Pewnego dnia może ty też będziesz kapłanką. Płynie w tobie stara krew, a być może posiadasz też dar Wzroku. – czym jest Wzrok? Zmarszczyła brwi. – Igriana ci nie powiedziała? Powiedz mi, Morgiano, czy kiedykolwiek zdarza ci się widzieć rzeczy, których inni nie są w stanie zobaczyć? – Cały pora – powiedziałam, zdając sobie nagle sprawę, że ta wspaniała pani wszystko o mnie wie. – Tylko że ojciec Columba mówi, że to oddziaływanie diabła. A matka mówi, że nie muszę o tym opowiadać oraz nigdy nikomu o tym nie wspominać, nawet jej, ponieważ to nie okazują się rzeczy odpowiednie na chrześcijańskim dworze oraz gdyby Uther się o tym dowiedział, toby mnie posłał do klasztoru. A mnie się wydaje, że nie mam ochoty iść do klasztoru oraz nosić czarnych sukien oraz już nigdy się nie uśmiechać. Viviana rzuciła słowo, za które dawniej niania wyszorowała mi usta dziegciowym mydłem, którego się używa do szorowania podłogi oraz kuchni. – Posłuchaj mnie, Morgiano. Twoja matka ma rację, że nigdy nie powinnaś o tym mówić ojcu Columbie... – Ale Bóg by się na mnie gniewał, gdybym skłamała księdzu. akurat powiedziała to brzydkie słowo. – Posłuchaj, drogie potomek: to ksiądz jest zły, jeśli mu skłamiesz, oraz wmawia ci, że to jego Bóg jest zły. Ale Wielki Stwórca ma korzystniejsze rzeczy do roboty, niż gniewać się na młodych ludzi, a to jest kwestia twego własnego sumienia. Zaufaj mi, Morgiano: nigdy nie powtarzaj ojcu Columbie więcej, niż musisz, ale zawsze wierz w to, co mówi ci Wzrok, ponieważ to nadciąga do ciebie wprost od Bogini. – Czy Bogini to ; co Maria Dziewica, mama Boska? Viviana zmarszczyła brwi. – Wszyscy Bogowie okazują się jednym Bogiem oraz wszystkie Boginie okazują się jedną Boginią. wielka Bogini nie jest na ciebie zła, jeśli nazwiesz ją imieniem Marii, która była dobra oraz kochała